C-klasa » Krosno IV |
|
|||
Pierwszy mecz sezonu za nami. Na inaugurację udaliśmy się do Łęk Strzyżowskich, gdzie rozegraliśmy trudne spotkanie z gospodarzami. Mimo dwukrotnej dwubramkowej przewagi Łęk zdołaliśmy odwrócić wynik spotkania i zdobyć pierwszy komplet punktów. Dla Brzezówki strzelali: Hubert Ruszel 2, Marcin Bachniak oraz 1 gol zdobyty po bramce samobójczej zawodnika gospodarzy.
Skład: Lepucki ( 35' Faliszek) - Dziura, Wałęga, Cieślak, Lenkiewicz (25' Kośmieja) - Bachniak, Gałuszka ( 75' Woźniak), Paluch ( 55' Kozicki), Janiga - Ruszel N, Ruszel H (89' Roman)
Więcej w rozwinięciu...
Pierwszą połowę meczu zdominowali gospodarze. Od początku Łęki próbowały atakować naszą bramkę i szybko osiągnęli cel w postaci bramki. W 5 minucie piłka po wrzutce zawodnika gospodarzy przeszła naszych obrońców i dotarła do napastnika, który z odległości ok. 10 metrów posłał piłkę do siatki. W 12 minucie wynik brzmiał 2-0. Najlepszy napastnik Łęk, Czaja, który wrócił do swojego klubu po półrocznym wypożyczeniu, dał nam o sobie znać strzelając gola w sytuacji sam na sam z Lepuckim.
Po bardzo słabym pierwszym kwadransie trochę się ogarnęliśmy, doprowadzając do wyrównanej gry. Szybko, bo w 15 minucie, mogliśmy trafić gola kontaktowego, ale strzał H Ruszela bardzo dobrze obronił bramkarz Łęk. Co nie udało się naszemu napastnikowi, 8 minut później udało się skrzydłowemu Bachniakowi, który z bliskiej odległości zdobył bramkę na 1-2. Gdy wydawało się, że opanowaliśmy sytuację i będziemy gonić wynik jeszcze w 1 połowie, znowu na dwubramkowe prowadzenie wyszły Łęki. Bardzo ładny strzał w 40 minucie z dystansu był poza zasięgiem naszego bramkarza i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3-1 dla Łęk Strzyżowskich.
Po kilku mocnych słowach w przerwie na drugą połowę wyszliśmy bardziej zmotywowani, co się nam opłaciło. Najpierw w pierwszej akcji drugiej połowy mogliśmy zdobyć gola, ale w nasz napastnik spudłował w dobrej sytuacji. Chwilę później gospodarze mogli zdobyć 4 bramkę, ale bardzo dobrą interwencją popisał się Faliszek i uratował nas od straty gola. W 54 minucie sam na sam z bramkarzem Łęk znalazł się H Ruszel i tym razem nie pozostawił mu szans na obronę. 2-3 i 35 minut do końca spotkania. Brzezówka grając z lekko pomagającym wiatrem utrzymywała Łęki daleko od swojej bramki, dochodząc do sytuacji podbramkowych. W 72 minucie kilkudziesięciometrowy rajd przeprowadził Janiga i zbiegając z lewego skrzydła w pole karne podawał do Kozickiego, ale podanie przeciął obrońca na tyle niefortunnie dla swojej drużyny, że zanotował trafienie samobójcze. W 80 minucie mogło być już 4-3 dla nas ale strzał głową H Ruszela z linii bramkowej wybił obrońca. 8 Minut później Hubert doprowadził do tego, co nie udało się chwile wcześniej. Po raz kolejny wychodząc sam na sam z bramkarzem, zapytał w który róg, a później dał nam prowadzenie, którego już nie oddaliśmy.
Niedzielny mecz pokazał, że trzeba już zapomnieć o sezonie ogórkowym i niedawnych sparingach. Utrata punktów była blisko przede wszystkim przez złe podejście i myślenie, że mecz wygra się stojąc. Druga połowa była już zbliżona do tego co powinniśmy grać w każdym następnym meczu. Oprócz lepszego nastawienia w 2 połowie w wygranej pomogły nam też z pewnością korzystniejszy wiatr oraz jakościowe zmiany, których dokonaliśmy w trakcie meczu.
Następny mecz rozegramy na własnym stadionie w niedzielę o g. 13 z Wrzosem Krempna.
Najbliższa kolejka 1 |
Mecze sparingowe |
|
Przyszli:
Paweł Król
(wolny zawodnik)
Konrad Farbaniec
(wolny zawodnik)
Andrzej Buczyński
(wolny zawodnik)
Łukasz Smyka
(wolny zawodnik)
Odeszli:
Rafał Roman
(Victoria Dobieszyn)
dzisiaj: 29, wczoraj: 54
ogółem: 1 141 073
statystyki szczegółowe